Poniżej zdjęcia obozu. Do uformowania posłużyła mi jak zawsze mieszanka vikolu, sody oczyszczonej i piasku. Dodatkowo trochę malowania, washowania i drybraszowania ( w niektórych miejscach trzeba było powtarzać te czynności :D), na końcu różnego rodzaju posypki. W zamyśle miał to być ołtarz z ofiarą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz