niedziela, 8 grudnia 2019

Lysander Captain of the Imperial Fists

Ostatnio nie pisałem za wiele, w sumie to w ogóle. Przyczyną była kilkumiesięczna przerwa w malowaniu, ale w listopadzie zdecydowałem się pomalować Lysandera i zabrać go na zawody malarskie Hussar 2019. Figurka wygrała w swojej kategorii na poziomie Standard. O samej imprezie rozpiszę się w kolejnym poście, bo jest o czym.
Tymczasem przedstawiam kapitana imperialnych pięści w żółtym pancerzu.

Żółty jest straszny, każdy o tym wie. Na szczęście z pomocą przyszły farbki Armor Browna i Sepia Ink, które posłużyły do robienia cieni.


niedziela, 7 lipca 2019

Sanguinius Primarch of the Blood Angels

W końcu !!!

Udało się, wielkie dzieło skończone !

Trochę czasu to zajęło, ale nie narzekam. Malowanie takiej rzeźby to czysta przyjemność. 

Czego nauczyłem się przy tej figurce? Podszkoliłem się w malowaniu czerwonych diamentów. Troszkę inaczej zacząłem malować złoto. Ostatnio jako bazowy kolor używałem Glorious Gold i potem go rozjaśniałem i robiłem cienie. Teraz postanowiłem zejść o poziom niżej i jako bazy użyłem ciemniejszego metalika. Poza tym glejzowanie Armor Brownem nadaje złotej farbce fajny odcień :). 

Z nowszych rzeczy to wiem już jak malować skórę lamparta. A kombinowanie z odcieniem białego na skrzydłach dało ciekawy efekt. Jak to określiła pewna osoba - styl sowy. Wiem, wiem, takie skrzydła nie są koszerne, Sanguinius miał białe! No cóż, według mnie tak prezentują się o wiele lepiej.

Tak dobrze malowało mi się tę figurkę, że zaczynam myśleć o drugiej takiej samej, ale to się jeszcze zobaczy. 

A że jestem mega zadowolony z malowania wrzucam 20 zdjęć. Sprawdzamy kto ma szybkiego neta ;).


wtorek, 21 maja 2019

Sanguinius Primarch wip

Po pomalowaniu Horusa, przez dłuższy czas nie miałem sił na malowanie. Po miesiącu, w czasie którego próbowałem malować jakieś pomniejsze ludki (przy których szybko się zniechęcałem i wędrowały one do szuflady), przyszedł czas na coś większego. Sanguinius - jedna z nowszych figurek od GW. Obecnie zrobiony jest tylko pancerz. Oczywiście plan był ambitny - Rozwalić system jakimś wypasionym NMM, ale wiadomo jak to bywa z planami w realu, więc skończyłem na TMM. Niestety, malowanie niemetalikami na taką skalę i na zadowalającym poziomie, przerasta moje możliwości. 
Obecnie zajmuję się skórzanymi pasami i myślę jak ogarnąć skórę zwierzaka i skrzydła. 

niedziela, 7 kwietnia 2019

Horus the Warmaster Primarch of the Sons of Horus

Moja najnowsza praca. Malowanie zajęło mi sporo czasu. Masa detali i podstawka, która praktycznie jest mini dioramą.
Przy malowaniu płaszcza i skóry wilka posiłkowałem się, tak jak przy poprzedniej figurce, książką Algela Giraldeza- Masterclass Volume 2. Jeżeli chodzi o podstawkę to pomogli mi członkowie grupy Bejcą i Pędzlem. Wskazali na fajne poradniki odnośnie malowania kamienia. Szczególnie ciekawy był video poradnik od P3. Natomiast na kanale Painting Buddha jest masa poradników dotyczących tej figurki, w tym jak malować marmur.
Przyznam się, że nie trzymałem się ściśle tych poradników, bardziej były inspiracją do tego aby samemu coś pokombinować :).

poniedziałek, 11 marca 2019

Ultramarine Captain

W końcu pomalowałem kolejną figurkę. Kapitan Ultramarinsów z zestawu Space Marine Heroes. W trakcie jej malowania pomyślałem, że może warto wyjść ze swojej strefy komfortu ;) i zabrać się za coś nowego. Dlatego też złoty kolor na sztandarze pomalowany jest techniką NMM. Tutaj z pomocą przyszedł mi Angel Giraldez ze swoim poradnikiem, który znajdował się w zestawie z farbkami "Non Metalic Metal". Z jego pomocy skorzystałem również przy doborze kolorów do płaszcza.
Ostatnio nabyłem jego książkę Masterclass Volume 2 i jedną z pierwszych rzeczy jakie się dowiedziałem to, że czerwony cieniowany niebieskim wygląda naprawdę fajnie. Efekt można zobaczyć na zdjęciach poniżej.


Teraz w kolejce czeka figurka Horusa od ForgeWorld, przy płaszczu zastosuję te same kolorki. Myślę też, że jeżeli chodzi o skórę wilka to w powyższej książce i na ten temat znajdę coś ciekawego.

wtorek, 29 stycznia 2019

Roboute Guilliman Ultramarines

Poniżej przedstawiam swój pierwszy projekt w 2019r., Figurka pochodzi z zestawu Triumvirate of the Prymarch i jest to jegomość o nazwisku Roboute Guillman. 

Sporo się nad nim namęczyłem. Model ma dużo złotych zdobień i naprawdę trzeba było być bardzo precyzyjnym przy ich malowaniu. Inna sprawa, że co chwila znajdowałem jakieś niedociągnięcia  na już skończonych elementach, które musiałem poprawiać. Najbardziej irytowały te spostrzeżone na etapie lakierowania. 

Oryginalnie podstawka miała dwie pochodnie umieszczone za postacią, jednak w trakcie malowania podstawki trochę się zruszyły, więc dałem sobie z nimi spokój i je wyrzuciłem.

Jeżeli chodzi o miecz to miałem z nim problem. Wiedziałem jaki mniej więcej chcę uzyskać efekt, ale nie wiedziałem jak się do tego zabrać. Jak zawsze w takich przypadkach z pomocą przyszli członkowie grupy Bejcą i Pędzlem. Dzięki nim trafiłem na poradnik Bohuna : 


Trzeba przyznać, że jest to kawał dobrej roboty, ale uznałem że barwa miecza trochę nie będzie pasowała do mojej figurki. Poza tym nie miałem siły bawić się w nakładanie dwudziestu różnych mieszanek farb. Tak więc hmmm można powiedzieć, że z poradnika wziąłem 10% czyli jedynie trzy rozjaśnienia drybruszem i trochę detali małym pędzelkiem :).

Ponadto uznałem, że model nie będzie miał na stałe przymocowanej głowy, pomalowałem obie tak więc w zależności od nastroju będzie można nałożyć odpowiednią. 

Cieszę się, że już ją skończyłem, im było bliżej końca tym bardziej mi się wszystko dłużyło.
W końcu mogę się zabrać za coś nowego :).