wtorek, 15 lipca 2014

Urodziny i takie tam.

Kiedy człowiekowi, przy urodzinach, zmienia się pierwsza cyferka zaczyna zastanawiać się nad tym co w swoim życiu zrobił dobrze/źle i co jeszcze może zrobić, choć lat przybywa ale.....

kogo ja oszukuję. nie ma co marnować czasu na niepotrzebne przemyślenia ! xD Będzie co ma być, a malować trzeba ! ;).

Dlatego też zdecydowałem się na małą malarską rewolucję, która kosztowała mnie kilka setek.


Po pierwsze, kupiłem biały podkład w puszcze. Już pomalowałem kilka figurek z nowym podkładem i muszę przyznać że jest różnica. O wiele lepiej maluje się na takim podkładzie. Do tej pory, jako podkład stosowałem zwykłą szarą farbkę, którą nakładałem pędzlem.


Jedynym problemem jest to, iż czasami powierzchnia podkładu wychodzi zbyt chropowata, ale już wiem w czym rzecz i staram się to wyeliminować.


Po drugie, kupiłem zestaw farb Army Paintera. W zestawie są wszystkie farbki tego producenta, 3 pędzle i mała książeczka z poradami dla początkujących jak szybko malować armie. Lubię takie drobiazgi, dlatego też szybko przeczytałem książeczkę. Z niej też dowiedziałem się, iż na stronie producenta jest sporo mini poradników między innymi jak malować konkretne modele, jak mieszać farby itp. Z kilku wskazówek na pewno skorzystam.
Dodatkowo dokupiłem sobie jeszcze jeden pędzel tej firmy. Jestem ciekaw jak długo wytrzymają. Od początku stosuję MagPole i zużywam je w expresowym tempie. Ciekawią mnie też nowe farbki, bo do tel pory malowałem głownie farbkami firmy Pactra.

Powyższe rzeczy kupiłem w sklepie Bard Centrum Gier. Nie są to moje pierwsze zakupy w tym sklepie. Z tego co patrzyłem mają taniej zestaw farb AP. Dodatkowo istniej program lojalnościowy więc zawsze trochę mniej się zapłaci.

Po trzecie, nabyłem zestaw farb do malowania metali niemetalami, czy jakoś tak. Ten zestaw miałem kupić gdzieś za dwa miesiące, ale nie wytrzymałem. W końcu takie urodziny ma się raz w życiu ;).

W środku znajduje się osiem farbek i rozkładana instrukcja jak ich używać, aby figurka wyglądała tak jak na okładce pudełka. Już nie mogę się doczekać kiedy wezmę się za naukę.

Zestaw ten,w sklepie Max Hobby, kosztował około 55 zł . Jest to najniższa kwota jaką udało mi się znaleźć w sieci.

No i na końcu, załatwiłem sobie kolejną armię do DBA : Classical Indian II/3. Figurki Xystona. Niestety nie kupiłem wszystkich możliwości. Armię nabyłem w sklepie Battle Model. Chyba jest to najtańsza opcja, jeżeli chodzi kupno Xystonów. Nie zmienia to faktu, że cena będzie mi się śniła po nocach :). Jak ktoś chce malować trzy słonie i dwa czterokonne rydwany to musi zapłacić hehe.

Kupiłem jeszcze dwa woły. Będą na obóz.

Wspomnę jeszcze o miłej obsłudze w powyższych sklepach. Zależało mi na szybkiej wysyłce a po telefonicznej rozmowie i przelewie paczki były wysyłane jeszcze tego samego dnia.

Bym zapomniał o prezencie od przyjaciół. Piszę o nim, gdyż ma związek z malarski hobby. Wiedzą co dobre ;).



Teraz trzeba będzie jeszcze bardziej przyłożyć się do malowania.

Ale zanim wezmę się za dzielnych wojowników imperatora muszę dokończyć wikingów.


Właśnie maluję jednego z nich .


A tymczasem, w innej części biurka, jego towarzysze już czekają na Ragnarok :).



4 komentarze:

  1. Sto lat.
    Co do pędzli... pół roku dla najmniejszego. Łysieje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pół roku to sporo:), moje MagPole wytrzymują miesiąc, muszę poczytać jak lepiej dbać o pędzle.

      Usuń
  2. 2 na 3 czy też bardziej wiekowo? Najlepszego :)

    OdpowiedzUsuń