czwartek, 12 maja 2016

Mój warsztat ;)

W ramach przystosowania warsztatu malarskiego (a tak naprawdę biurka z kilkoma półkami i szufladą) pod moje potrzeby, nabyłem dwa profesjonalne pojemniki na farbki. Co można o nich powiedzieć, zapytacie.


Przede wszystkim są wytrzymałe i można je zamknąć, dzięki czemu farbki nie zbiera kurzu. Można też je łatwo położyć w innym miejscu, co bardzo przyspiesza sprzątanie powierzchni roboczych. Nic przecież tak nie irytuje jak latające nieczystości, gdy lakierujemy figurki.
Dodatkowo producent w ramach ceny dorzuca do opakować garść słodyczy.
Polecam ;).

Przy okazji chciałem pokazać jak wygląda miejsce, gdzie mogę bawić się w malowanie. Wszystko ogranicza się do pokazanego niżej eksponatu. Jest to stary mebel, w związku z czym, nic się nie dzieje jak trochę się pobrudzi. 



Na górnych półkach trzymam figurki, które są w produkcji lub dla których nie ma miejsca gdzie indziej. Po prawej stronie, a także w szufladzie trzymam narzędzie i różne akcesoria przydatne przy malowaniu(trawki, kleje, Gs itp), i puszkę starej Cisowianki, nówka nie otwierana. Leży tam już chyba kilka lat ;).
Na dole widoczne są pudełka z figurkami, które czekają na swoją kolej. Większość metalowych figurek trzymam w plastikowym pojemniku na górze. 
I tak wygląda cały mój warsztat, może wygląda niepozornie, ale ma kilka zalet, jedną z nich jest to, że w razie potrzeby większość farbek mogę wrzucić do dużej skrzyni i szybko przemieść swoje centrum malarskie, czego w sumie nie miałem potrzeby robić hmmm ;).




2 komentarze:

  1. I takie piękności powstają w takim skromnym warsztacie :)
    Przypomina mi się takie powiedzonko, że głodny artysta jest bardzo płodny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powoli się rozwijamy ;), chociaż ostatnio skupiłem się bardziej na systematycznym dokupywaniu nowych farbek, niż na narzędziach :P.

      Usuń