W ramach odpoczynku od starożytnej piętnastki. Pomalowałem swojego drugiego brata Turmiela. W założeniu miło być mroczniej niż w pierwszej wersji :
Przy figurce spróbowałem trochę innej metody malowania elementów stalowych (części plecaka). Do malowania użyłem jedynie farbki mitrylowej, smokey ink i black ink.
Na płaszczu próbowałem zrobić łagodne przejścia między kolorami, nakładając bardzo cienkie warstwy farby.
Eksperymentowałem też z kolorem niebieskim. Chciałem żeby większość zbroi była ciemno niebieska i tylko na małych powierzchniach porobiłem rozjaśnienia.
Za podstawowy kolor posłużył mi Night Blue Vallejo. Wszystko zawashowałem lekko rozcieńczonym Black ink. Potem przyszedł czas na rozjaśnienia z użyciem trzech niebieskich farbek, a koniec jasno szara :).
O kurza twarz, jest mistrzowski!
OdpowiedzUsuńSuper ! Solidne i gładkie pociągnięcia pędzla tworzą małe dzieło. I kolory też bardzo dobrze dobrane.
OdpowiedzUsuńMega! Na żywo pewnie jeszcze lepszy :)
OdpowiedzUsuńDzięki :). Chyba zacznę częściej malować figurki w tej skali :).
OdpowiedzUsuń