W końcu, korzystając z chwili wolnego czasu w Święta, udało mi się pomalować Triss i tym samym zakończyłem projekt 4 figurek do gry planszowej Wiedźmin :).
Uprzedzając pytania w stylu :
Maciek, Maciek, czemu nie użyłeś techniki OSL, przecież ta figurka genialnie się na to nadaje ?
Odpowiedź brzmi :
Bo to jest magiczny płomień, który nic nie oświetla i został wyczarowany przez Tris tylko dla zabawy, a nie dlatego że właśnie schodzi do ciemnego lochu, bo jakby schodziła do takiego to by nie było jej dobrze widać a przecież widać, że widać, no ! :D.
Nie posiadam fizycznie poprzednich figurek, dlatego wrzucam jedynie stare zdjęcia :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz