Niestety wczoraj rozłożyła mnie choroba, ale dzięki temu miałem dzisiaj trochę czasu na malowanie. Kolejną moją figurką jest Sanguinor.
Największym wyzwaniem był oczywiście pancerz. W pierwszej kolejności pomyślałem o technice NMM, ale bałem się, że efekt końcowy będzie niezadowalający, dlatego też pozostałem przy TMM.
Nieoceniony okazał się poradnik Bena Kometsa z jego Patreona
Obecnie zastanawiam się jakimi kolorami ogarnąć miecz:).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz