sobota, 3 stycznia 2015

Iron Warrior Chaos Terminator WIP

Jakiś czas temu otrzymałem figurkę Chaos Terminatora z zadaniem pomalowania. Figurka jest na tyle fajna, że odłożyłem na bok konkursowe projekty, aby się nią zająć. 


Zgodnie ze wskazówkami figurka ma przedstawiać Iron Warriora. Ma posłużyć do gry Space Hulk (ponoć fajna planszówka) Dużo stali i miedzi bez elementów żółto-czarnych. Znajomy uważa, że kojarzy się to z maszynami budowlanymi. Po przejrzeniu kilku figurek tego typu zgadzam się z nim w stu procentach. Także żółty już na początku poszedł w odstawkę.

Pierwszy plan był taki aby pomalować całą figurkę techniką NMM. Do tej pory próbowałem tak malować jedynie małe elementy, złote drobiazgi, boltery i plecaki i pomyślałem, że może czas pójść dalej. Jednak po raz kolejny boleśnie się odbiłem. Brak mi jeszcze umiejętności, a figurka chyba do najprostszych nie należy.

Przyszła pora na plan B. Zastosowanie metalików. Ale ale , zachlapanie wszystkiego metalikami i washem było by zbyt proste. 

Zacząłem od od poszukiwań toturiali ( podobnie zacząłem z NMM :)). Jak zwykle pomocni byli członkowie facebookowej grupy "Bejcą i Pędzlem", którzy wskazali mi kilka ciekawych linków. Po przejrzeniu wziąłem się do roboty. Oczywiście nie byłbym sobą jakbym nie zaczął kombinować po swojemu ;).

Jeżeli chodzi o stal to używam 3-4 odcieni. Próbuję się bawić w różne rozjaśnienia. Dodatkowo eksperymentowałem z czarnym washem i z czarną błyszczącą farbą w różnych stopniach rozcieńczenia. Myślę, że efekt łączenia normalnej czarnej farby i metaliczną wychodzi ciekawie.

Elementy miedziane to też 3-4 różne farbki dodatkowo wash sephia ( przeważnie też rozcieńczany) i w tym przypadku też łączenie metalików i matowienie części powierzchni  waschem wychodzi interesująco.

Na razie zrobiłem część korpusu i głowę. Do dokończenia został płot na górze z głową biednego Dark Angelsa i jakimiś workami, rogi i czarne niemetalowe elementy.




4 komentarze:

  1. Szkoda, że to nie prawdziwe NMM. Mam nadzieję, że w przyszłości coś takiego zaprezentujesz. Spróbuj pomalować kogoś z Inkwizycji, dużo metalu, łatwiejsze figurki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam zamiaru zrezygnować z NMM, dalej będę ćwiczył na małych elementach przy moich Dark Angelsach. Z czasem jednak trzeba będzie spróbować np z figurką, o której wspominasz. Ogólnie to sporo czytam o tym NMM ale cały czas stalowa powierzchnia, malowana przeze mnie wygląda jak rozjaśniany czarny a nie stal. Wiedza jest, ale praktyka kuleje ;).

      Usuń