W końcu skończyłem malować tego miłego jegomościa. Figurka czeka na polakierowanie.
Myślę, że metaliki wyszły ładnie. Resztę figurki pomalowałem w ten sam sposób, który opisałem we wcześniejszym poście .
Naramienniki są oddzielnie, gdyż jeszcze nie wiadomo do jakiej figurki trafią. Jak widać na załączonym zdjęciu figurka ma ruchome ręce. Kolega powklejał tam jakieś magnesy. Nie znam się na tym, ale pomysł bardzo mi się spodobał :D.
Teraz pora wypróbować nowy lakier. Ponoć zapewnia lepszą ochronę przed uszkodzeniami.
Zobaczymy :).
Pazury wyszły ładnie, zresztą cała figurka ładna.
OdpowiedzUsuńEstetyka chaośnych terminatorów w plastiku (tych najnowszych) nie bardzo mi leży, lecz zerkając na Twoje malowanie, figurka broni się doskonale. Tak samo z zastosowaniem metalików, nie jestem ich szczególnym amatorem, ale Twoje metaliki wyglądają cudnie, prawie jak byś ich nie stosował. Świetna robota, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZa to ja jestem zdecydowanym zwolennikiem techniki MM i muszę przyznać, że ten ludek to jest Masterpiece! Brawo!
OdpowiedzUsuńDzięki Chłopaki :), W przyszłości może jeszcze wpadnie mi w ręce do pomalowania Iron Warrior to poćwiczę MM. A jeżeli chodzi o NMM to tak jak wspomniałem wcześniej, małymi kroczkami. Próbuję tej techniki na niewielkich elementach przy swoich Dark Angelsach, a na większą skalę to może kiedyś przy prostszym modelu :).
OdpowiedzUsuń