Husarz gotowy.
Pierwszy raz malowałem figurkę w skali 54 mm. Jest to dziwne, ale malowałem ją szybciej niż figurkę SM w skali 28mm. Postanowiłem, że w tej skali nie będę przesadzał z kontrastem, trochę też przymknąłem oko na szczegóły. Mimo to jestem zadowolony z końcowego rezultatu.
Tkaniny chciałem zrobić wzorzyste, na bogato, ale zabrakło skilla. Ostatecznie pas i kontusz są w kropki (jeżeli chodzi o kontusz to na zdjęciu są one mało widoczne). Na tym ostatnim powsadzałem jeszcze dodatkowo proste kwiatki. Skórę lamparta podszyłem niebieską tkaniną.
Nie dałem się złapać w pułapkę i nie zrobiłem białych piór ;). Twarz pomalowałem tak samo jak w skali 28mm i się sprawdziło. Malowanie białek oczu sobie odpuściłem. Bałem się, że wyjdzie karykatura.
Hmm ta skala zaczęła mi się podobać :).
Czad!
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńNice!:-)
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńSpektakularny!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :).
OdpowiedzUsuń