wtorek, 28 maja 2013

VIII Grenadier (25-26.V.2013)

W dniach 25-26.05.2013r. byłem pierwszy raz na Grenadierze. Imprezie, która miała miejsce w Cytadeli Warszawskiej.
Wziąłem udział w Turnieju DBA z czego bardzo się cieszę. Oczywiście atmosfera jak zawsze była super. Rozegrałem 4 pasjonujące bitwy z ostatecznym rezultatem dwie przegrane, dwie wygrane. Poniżej streszczenie turnieju a dalej zdjęcia z imprezy.


Pierwsza była walka w skali 1:72. Samaria 721 r p.n.e. armie I/45 Asyria na I/34c późni Żydzi ( którymi walczyłem) Nigdy w takiej skali nie grałem więc było ciekawie. Problem był z zasadami i ze skalą ale razem z Wiktorem grającym Asyrią  jakoś wspólnie dawaliśmy radę. Przy trudniejszych sprawach jak zawsze można było liczyć na pomoc bardziej doświadczonych graczy. Wracając do bitwy. Byłem broniącym się więc ustawiłem jak najwięcej trudnego terenu :) i wybrałem jednostki jak najbardziej terenowe. Walka była zacięta szczególnie na środku pola . Straciłem jedną jednostkę Przeciwnik stracił dwie w tym generała. Walka wygrana.





Kolejna Bitwa to Bunt Bodiki 60 r. armie II/53 Brytowie na II/56 Rzym wczesnego imperium. Grałem Rzymem . Po przeciwnej stronie stołu bronił się GRZ. Próbował objechać moje skrzydła lekką konnicą skutek był taki że na jednym skrzydle straciłem artylerię, jednak na drugim udało mi się rozstrzelać oskrzydlającą mnie jednostkę. Doszło do starć w środku jednak dzikie masy brytów nie dały radcy rzymskiej dyscyplinie. Wynik starcia nieoczekiwanie 4 : 1 dla mnie. Akurat w tym czasie za oknem ruszyła rekonstrukcja bitwy o Warszawę 1939r. więc walka odbywała się przy dźwiękach starć z II Wojny Światowej. Za bardzo nam to nie przeszkadzało i co raz wyglądaliśmy przez okno, patrząc co tam rekonstruktorzy wyprawiają :) Razem z GRZ doszliśmy do ciekawych spostrzeżeń. Żołnierze z lubością wchodzili sobie na linie strzału a Niemcy poruszali się w tak zwartej formacji że jakbyśmy rzucili w nich granatem z okna to położylibyśmy wszystkich no i obronilibyśmy miasto :).





Następna bitwa to  P'ing-yin 554 r p.n.e. (armie I/32b na I/32c - Chińczycy) Grałem wersją "b" Moim przeciwnikiem był Tomek , któremu dziękuję za wyrozumiałość. Robiłem masę błędów i co raz zapominałem o zasadach typu kto jak może się ruszać itp :) Ostatecznie bitwę przegrałem 1 : 4.


Ostatnia moja bitwa w turnieju to Lebunion 1091 r., armie III/47 Pieczyngowie na IV/1 Bizancjum. Grałem Pieczyngami , po drugiej stronie Michał. Niestety zapomniałem robić zdjęć. Byłem stroną atakującą. Przeciwnik ustawił trochę trudnego terenu. W mojej armii prawie sama lekka konnica. Więc gra była pouczająca, gdyż musiałem dużo skręcać jednostkami( co przychodzi mi z trudem ). W czasie walki było sporo śmiechu. Mimo, że była to ostatnia rozgrywka i pojawiało się zmęczenie to zabawa była przednia. Niestety jak zacząłem wyrzucać 1 na kości zrobiło się nieciekawie. Ostatnim panicznym atakiem przebiłem się jedną jednostką lekkiej konnicy i zaatakowałem obóz przeciwnika ..... zginąłem :D.  Przegrana 0 : 4.


Pomieszczenia gdzie odbywał się turniej DBA i były pokazy gier planszowych mieściły się w skrzydle pawilonu X gdzie odbywało się większość rekonstrukcji . Pod naszymi oknami jeździły czołgi a obok nas Niemcy strzelali z okien i takie tam :).





 













 Tak wyglądał główny plac gdzie była scena, rozłożyły się grupy rekonstrukcyjne, sklepiki itp.






Wieczorem razem z Krętusem rozegraliśmy kilka walk. Zabrałem w podróż swoich Brytów i Iberów więc było czym grać. Obok nas dwóch kolegów od gier planszowych grało w ciekawą wyglądającą grę. Z tego co się orientowałem to akcja toczyła się w czasie wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych. Cały wieczór spędziliśmy przy wesołych śpiewach i krzykach bawiącej się grupy rekonstrukcyjnej w pomieszczeniu obok :). Rano kolejna partyjka.











 Z grenadiera nie wróciłem z pustymi rękami. Udało mi się dorwać na stoisku Wargamera kilka paczek Early Imperial Roman firmy Corvus Belli.

Teraz Rzymianie czekają na malowanie. Jest ich sporo i będę mógł wystawić po dwie armie Early Imperial Roman albo Middle Imperial Roman. Muszę jedynie dorobić jedną artkę i przerobić dwa oddziały kawalerii na jednostki generalskie.


Wyjazd był udany, z niecierpliwością czekam na Pola Chwały w Niepołomicach.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz