czwartek, 24 grudnia 2020

Szturmowiec Zespołu Bojowego “A” Jednostki Wojskowej GROM z okresu misji w Afganistanie w 2013 r.

Ostatnio przez jesień jakoś nie miałem sił ani chęci na więcej malowania, ale powoli to się zmienia. Dodatkowo jest parę dni wolnego, to może uda mi się wrzucić na blogu kilka moich starszych prac.
Tymczasem chciałbym przedstawić swoje ostatnie malowanie. Żołnierz jednostki Grom z okresu Afganistanu 2013 roku od firmy GROMART w skali 28 mm. 

Malowanie tej figurki był dla mnie czymś nowym, a to z tego powodu, że chyba pierwszy raz malowałem figurkę współczesnego żołnierza, gdzie trzeba było dokładnie odwzorować prawdziwe umundurowanie. Każdy drobiazg, za który się brałem, wcześniej musiał być sprawdzony na fotografiach przedstawiających żołnierza Gromu. 

Do tego wszystkiego zmobilizował mnie konkurs ogłoszony przez GROMART gdzie jurorami są byli żołnierze Gromu :). 


Po pomalowaniu spostrzegłem, że o paru rzeczach zapomniałem ale trudno, zdjęcia zostały zgłoszone :)


Ps. Mam mocne postanowienie, że kupię nową figurkę do warhammera dopiero jak pomaluję Sanguinusa i Tiguriusa


czwartek, 13 sierpnia 2020

Mephiston Lord of Death

Kolejny Mephiston pomalowany. Skończyłem go jakiś miesiąc temu, ale dopiero teraz udało mi się rozbić zdjęcia. Malowanie jest bardzo podobne do pierwszej wersji. Jedynie pancerz zrobiłem bardziej krwisty.

środa, 22 lipca 2020

Czas na nowe...Lumix GX880


Ostatnio dość długo myślałem nad zmianą aparatu, dzięki któremu miałbym większy wpływ na jakość zdjęć. Stary Nikon i Sony dawały radę, ale chciałem coś nowszego z większymi możliwościami. Po dwóch tygodniach przeglądania recenzji i opinii (przy okazji człowiek się trochę nauczył na temat fotografii) wybór padł na Lumixa GX880. Z rozpędu kupiłem też drugi obiektyw. Czynnikiem, który przeważył nad konkurentami były rozmiary. Pomyślałem, że skoro muszę już wydać trochę pieniędzy na aparat, którym będę robił zdjęcia figurkom, to niech przynajmniej będzie mały i poręczny to przyda się przy jakichś wyjazdach. 

Teraz tylko dogłębnie przeanalizować instrukcję.  Z tego co już wiem to aparat ma sporo opcji zapisu formatów wideo. Przy czym w jakości 4k można nagrywać przez 5 minut a w innych 20. Chodzi o to aby się nie przegrzewał. Mi w zupełności to wystarczy. Nie ma stabilizacji obrazu , ale jest w obiektywie. Bateryjka mała i warto dokupić dodatkową ,co też uczyniłem :). Oczywiście do jakości zdjęć nie mam zastrzeżeń, jak ogarnę wszystkie ustawienia to pewnie będzie jeszcze lepiej.

Na isntagramie wrzuciłem filmik, który nagrałem przy jego pomocy.

Ehh muszę też ogarnąć temat z zaległymi figurkami, których tutaj nie pokazałem. Efektywne zarządzenie czasem się kłania. ;) 


poniedziałek, 13 kwietnia 2020

Bragg Zaba Art Studio

Będąc na Husarze (zapomniałem wrzucić relację z tego wydarzenia, postaram się to nadrobić :(). udało mi się, przy jednym ze stoisk porozmawiać swoją łamaną angielszczyzna z właścicielem Zaba Art Studio. Bardzo sympatyczna osoba, a przy okazji utalentowany rzeźbiarz i malarz. 

Jego sposób rzeźbienia i malowanie urzeka. Wszystko jest hmmm nawet nie wiem jak to opisać, takie ostre i czyste. Lukas Zaba bo tak się nazywał właściciel, uświadomił mi, że takie efekty w malowaniu uzyskuje olejnymi farbkami i bardzo zachęcał aby ich spróbować. Malowanie robi wrażenie ale uczyć się od początku nowych farbek? Sam nie wiem. No, może kiedyś spróbuję jak przestanę być leniwą bułą.

Na stoisku można było nabyć figurki i popiersia. Skusiłem się na jedno popiersie, przedstawiające szamana imieniem Bragg. Już wtedy zastanawiałem się, jak pomaluję taką łysinę, bo jak są włosy to spoko, ale przy łysinie nie wiedziałem gdzie i jak zrobić rozjaśnienia. Dobrze, że na pudełku jest zdjęcie pomalowanej figurki, więc jest się czym sugerować. 

Zaraz po powrocie wziąłem się za pomalowanie szaty i figurka wylądowała na półce. Dopiero teraz zabrałem się za całą resztę. 

Jeżeli chodzi o malowanie.

Pierwszy raz malowałem skórę na tak dużej powierzchni. Na szczęście z pomocą przyszła mi książka, którą kiedyś kupiłem a dotyczyła właśnie malowania różnego rodzaju odcieni skóry. 
Kolejnym problemem było namalowanie oczu tak aby nie zrobić zeza. Na szczęście udało się za pierwszym razem uff :). 

Bardzo podobało mi się jak Lukas pomalował na swoim popiersi naszyjnik z kamieniami. Próbowałem to powtórzyć z ciemnym fioletem i turkusem. 

Dobra koniec pisania bo widzę, że włączyła mi się grafomania i zaczynam gwałcić przecinki.

Moje pierwsze popiersie : Bragg

poniedziałek, 9 marca 2020

Mephiston Lord of Death Blood Angels

Ostatnio skończyłem swojego pierwszego primarinsa. Z różnic - figurka jest trochę większa od starszych modeli GW. Po otworzeniu pudelka okazało się, że mam dla prawej ręki, producent przewidział, dwie wersje do wyboru. Zdecydowałem się na opcję z bolterem i nie żałuję. 

Niestety w trakcie malowania dwie igły od strzykawek się ułamały. Potrzebne było nawiercanie i wstawianie igieł, co już przy sklejonej i pomalowanej figurce nie było łatwe. 

Jeżeli chodzi o samo malowanie to standardowo, płaszcze to dużo kropek i kresek, metale malowanie metalikami. Przy mieczu na początku miałem inną koncepcję ale efekty nie były zadowalające więc wróciłem do sprawdzonego pomysłu. 


poniedziałek, 3 lutego 2020

Crimson Fists Chapter Master Pedro Kantor

I kolejna figurka skończona:). 

Tym razem żywiczny Pedro od Games Workshop. Zamysł był taki aby pancerz był podniszczony by był był... stąd wszelkie rozjaśnienia robione korpkami i kreskami. Ponadto chciałem aby cienie były na zimno, dlatego też na niebieskich elementach ciemniejsze obszary potraktowałem fioletowym inkiem, a na czerwonych niebieskim ( a tak dokładniej to niebieską farbką a nie inkiem ). 

Ozdoby, elementy pistoletu, pas z amunicją i maszt malowane są metalikami. 

Podstawka pochodzi od Micro Art Studio, na którą dodałem trochę piasku aby wszystko było bardziej na równo. 

Teraz zabieram się za Mephistona :).