poniedziałek, 11 stycznia 2021

Showcase Roman Cavalry Officer 180 B.C. Young Miniatures

Witam witam 😁 

Ostatnio były zdjęcia popiersia łymianina, a teraz będzie filmik. 

Od jakiegoś czasu próbuję wyciągnąć co się da z możliwości jakie zapewnia mi nowy aparat, o którym wspominałem we wcześniejszym poście. Jedną z nich jest możliwość nagrywania w 4K. Co prawda tylko kilka minut, a to ze względu na mikroskopijną wielkość aparatu i szybkie nagrzewanie się. Jednak do nagrywania filmików wystarczy. 

Z nowych rzeczy to zakupiłem samo obracające się hmm obracajło. Śmieszna sprawa, bo gdy już byłem zdecydowany na kupienie patery do ciasta za ponad 150 zł zobaczyłem, że na allegro można kupić coś co całkowicie spełni moje oczekiwania, a kosztuje około 35 zł. 

Wziąłem się więc za nakręcenie filmiku, a dwa dni spędzone nad programem montażowym dały taki oto efekt :

Ps. Dajcie znać jak macie jakieś uwagi, bo jednocześnie jest to mój pierwszy filmik wrzucony na youtuba 😊



niedziela, 3 stycznia 2021

Roman Cavalry Officer 180 B.C

Czas trochę nadrobić zaległości i powrzucać starsze prace, w poprzednim roku było tego niewiele co nie znaczy, że mam olać temat ;).

Dzisiaj coś z czego jestem bardzo zadowolony. Po pomalowaniu popiersia Bragga chciałem spróbować czegoś historycznego. Wybór padł na figurkę rzymskiego oficera kawalerii od firmy Young Miniatures.  Rzeźba stoi na wysokim poziomie, ale jakiś śmieszek postanowił sygnować swoje dzieła znakiem radzieckiej gwiazdy i sierpa. Po skrzętnym wydrapaniu tego badziewia mogłem spokojnie przystąpić do malowania. 

Metalowe elementy były malowane metalikami. Wydaje mi się, że przy popiersiach prezentują się one bardziej naturalnie, a poza tym ładniej błyszczą się na zdjęciach robionych bez pomocy namiotu. 

Przy czerwonym płaszczu miałem trochę roboty bo musiałem go poprawiać. Na początku był drybrush, ale przejścia nie wychodziły zbyt gładko, więc trzeba było przemalowywać już po normalnemu. Cały czas jestem pod wrażeniem jaki fajny efekt daje podkreślenie cieni czerwonego koloru niebieskim.

Na końcu zostawiłem sobie najtrudniejsze czyli twarz. Tutaj z pomocą przyszła mi książka Flesh & Skin od AK. Oczywiście nie obeszło się bez kilku poprawek na końcu.

Podstawka to stara rzecz od firmy Andrea, kupiona pod figurkę 28mm, ale według mnie bardzo dobrze nadaje się do popiersia. Potraktowana została papierem ściernym i bejcą dzięki czemu nabrała ładnego połysku. Niestety, ostatnio chciałem kupić drugi egzemplarz, jednak nie jest już dostępny w sprzedaży.

Muszę przyznać, że malowanie popiersi zaczyna mnie wkręcać, aż żałuję, że tyle czasu obawiałem się tej skali. 

Ps. Z figurką wystąpiłem w jednym konkursie modelarskim ale o tym napiszę kolejnym razem 😊