W Niepołomicach, jeśli chodzi o wargaming, to wziąłem udział w turnieju DBA. Dodatkowo jeszcze w sobotę Kadzik pokazał mi system OiM. Pierwszy raz miałem z nim do czynienia. Bardzo spodobał mi się system wydawania rozkazów.
W niedzielę przyszedł czas na turniej DBA.
Jeszcze tylko sobotnie przygotowania :)
Turniej rozpoczął się o godzinie dziesiątej. Grałem armią Middle Imperial Roman II/64a. Jest to moja jedyna pomalowana armia, która jako tako nadaje się na turniej. Myślałem, że bez większej liczby rycerzy w armii nie mam szans, jednak rzuty na agresję okazały się łaskawe.
W pierwszej bitwie przeciwnikiem była armia Nikephoran Byzantine III/64.
Wygrałem na agresję. Nie była to żadna sztuka, gdyż agresja tej armii to 4 plus rzut :). Ustawiałem teren. Arteria wodna i dwa lasy.
Artka zniszczyła jeden oddział łuków, a połączone siły ostrzy i rycerzy (dokładniej jednej podstawki rycerzy) pokonały kawalerię przeciwnika. Wygrana cztery do zera.
Kolejna bitwa. Przeciwnik to Early Polish III/62b. Znowu wygrałem rzuty na agresję, wiec wystawiłem teren podobnie jak w poprzedniej bitwie.
Główne walki rozegrały się w lesie, gdzie przeciwnik ustawił oddziały łuków. Gdy łuki wyszły z lasu zostały ostrzelane z artki. Następnie, gdy się wycofały do lasu, posłałem za nimi ostrza. Oddziały Ax były w drugim lesie i ubezpieczały skrzydło ostrzy. Wygrana cztery do zera. W czasie bitwy dowiedziałem się od przeciwnika kilku ciekawych rzeczy związanych z mechaniką DBA, za co dziękuję :D.
Kolejna bitwa była z jakąś armią Chińczyków. Nie pamiętam dokładniej z jaką. Niestety przegrałem rzuty na agresję. Byłem stroną atakującą, co stawiało mnie w nieciekawym położeniu, jeśli weźmiemy pod uwagę, iż przeciwnik posiadał 4 oddział ciężkich rydwanów. Oponent ustawił "patelnię" a dokładniej dwa łagodne wzgórza. Później zostałem uświadomiony, iż takie rozstawienie było niedopuszczalne :D, ale mniejsza z tym.
Wojska zostały ustawione w linie. Myślałem, iż walka zostanie rozstrzygnięta szybko, jednak zanim doszło do starć przeciwnik zaczął dokonywać roszad w ustawieniu, na które też musiałem reagować. Dodatkowo artka, ostrzałem, dzielnie trzymała rycerzy na odległość. W końcu nastąpiły starcia. Walka, ze względu na upływ czasu, zakończyła się remisem. Straciłem trzy jednostki a przeciwnik jedną.
Ostatnia walkę stoczyłem z oddziałamy Lizymacha II/17. Wygrałem na agresję i ustawiłem teren, standardowo woda i dwa lasy.
Walki toczyły się na prawym skrzydle. Jakiejś super taktyki nie miałem, ale magia kości zadziałała. Wygrana cztery do zera.
Po zsumowaniu wyników okazało się, że zająłem pierwsze miejsce w turnieju. Zaskoczenie było wielkie. Jeszcze takiego dobrego występu w turniejach nie miałem.
Za pierwsze miejsce mam trzy paczki od Qr. Zastanawiam się jaką armię mogę sobie złożyć. Dodatkowo złapałem jeszcze zaległą paczkę za poprzedni turniej i książkę za wystawienie armii konkursowej.
Poza tym nabyłem książkę "Armia Rzymska na Wojnie" autor Adrian Goldsworthy,
blisterek dowódcy z Early Imperial Roman i jeźdźców z wojny stuletniej.
Miałem kupić armię, ale na razie się powstrzymam. Uznałem, że i tak mam jeszcze sporo do pomalowania :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz