Po pomalowaniu Horusa, przez dłuższy czas nie miałem sił na malowanie. Po miesiącu, w czasie którego próbowałem malować jakieś pomniejsze ludki (przy których szybko się zniechęcałem i wędrowały one do szuflady), przyszedł czas na coś większego. Sanguinius - jedna z nowszych figurek od GW. Obecnie zrobiony jest tylko pancerz. Oczywiście plan był ambitny - Rozwalić system jakimś wypasionym NMM, ale wiadomo jak to bywa z planami w realu, więc skończyłem na TMM. Niestety, malowanie niemetalikami na taką skalę i na zadowalającym poziomie, przerasta moje możliwości.
Obecnie zajmuję się skórzanymi pasami i myślę jak ogarnąć skórę zwierzaka i skrzydła.
Skoro Państwo się tak wkręcili to może i ja spróbuję. Ostatnio krucho w pracy to może będzie to moje nowe hobby. Zobaczymy. Chyba zacznę też bawić się w takie rzeczy skoro można mieć takie efekty.
OdpowiedzUsuń