W Warszawie byłem już dzień wcześniej. Znalazłem trochę czasu aby pochodzić po mieście, niestety na większe zwiedzanie zabrakło czasu, ale parę rzeczy zobaczyłem. Dodatkowo, jak zawsze na wyjeździe szukam taniej księgarni, aby kupić coś ciekawego za rozsądne pieniądze. Dosłownie za grosze nabyłem "Niezwykłe bitwy i szarże Husarii" Radosława Sikory i " Korsarze Chrystusa. Joannici - władcy Morza Śródziemnego" autor Jorg-Dieter Brandes. Na informacje o tej książce wpadłem, kiedy malowałem Armię Joannitów do DBA, jednak już nigdzie nie mogłem jej nabyć, a tu proszę jeden egzemplarz leżał sobie w rogu na półce :). Dodatkowo na turnieju odebrałem armie Qr Miniatures wczesnych Słowian i Niemców.
Ale wcześniej udałem się do Katedry Wojska Polskiego.
Poniżej zdjęcie Kaplicy Katyńskie.
Pomnik Jana Kilińskiego przywódcy Insurekcji Warszawskiej z 1794 r.
Trochę ładnych kamieniczek.
W oddali widać Kościół Świętego Floriana i Stadion Narodowy :).
Po prawej od stadionu w oddali widać budynek, gdzie po raz pierwszy w Polsce zaczęto walczyć z paradentozą. Chyba pod koniec lat 60.
Zamek Królewski i okolice.
Katedra Świętego Jana.
Na koniec pałac prezydencki.
Jednak najważniejszy był turniej, który odbył się następnego dnia.
W turnieju mogły brać udział jedynie armie z drugiej listy.
Pierwsza walka z armią II/25 Bosporańskie (Królestwo)
Przegrałem rzuty na teren, na "patelni" nie miałem za bardzo jak się bronić. Dzielne oddziały Ax na wzgórzu, w końcu uległy rycerzom :). Przegrana 4:1.
Druga walka z armią II/17 Lizymach.
Znowu przegrane rzuty na teren. Walka zakończona remisem, ze stratami 1:1. Obie armie szachowały się, chociaż w pewnym momencie mogłem utracić obóz.
Kolejna walka z armią II/74a Palmyra
Oczywiście przegrana w rzutach na teren, ale na szczęście mogłem wystawić się przy wzgórzu i tam dzielni rzymianie postanowili czekać na rycerzy przeciwnika. Tutaj zrobiłem błąd w ustawieniu , powinienem ustawić ostrza przeciwko łukom przeciwnika. Walka zakończona remisem z moją stratą 0:1
Ostatnia walka, z armią II/78b Późne Wschodnie Imperium Rzymskie.
W końcu wygrałem rzuty na teren :). Ustawiłem wodę i dwa lasy .
Wygrana 4:1 .
Ostatecznie w turnieju zająłem 6 miejsce. Wniosek ( pomijając to, iż przeważnie moja taktyka to Hurrrraaaaaaaaaaa!!! i do przodu, jakoś to będzie !!!!! :D): jak przegram rzuty na teren, a przeciwnik ma jednostki rycerzy to robi się nieciekawie :).
Oczywiście, jak zawsze na turnieju była miła atmosfera , bez żadnych powergamerskich zachowań i spin :).
Na koniec oficjalna relacja z turnieju.
Great! thanks for your Warszawa notes and after battle report every thing, the figures etc, looks marvelous!
OdpowiedzUsuń