Jak głosi stare eskimoskie przysłowie - "Rok bez słonia, to rok stracony". W myśl tej łacińskiej paremii postanowiłem przynajmniej raz w roku pomalować jakiegoś słonia.
W sumie poniższego słonika trzeba zaliczyć na 2015r., gdyż zacząłem go malować koło sierpnia. Był skończony w 90% jednak dopiero hmmm gdzieś miesiąc temu wziąłem się za pomalowanie tarcz i zrobienie podstawki.
Muszę nadmienić, iż w końcu, po paru miesiącach przerwy, mam z powrotem swoją lampę VTLAMP6. Dzięki niej zdjęcia są o niebo lepsze. Może przy okazji następnego postu porobię zdjęcia figurek 28mm: Turmiera i Kranona. Porównamy ze starymi.
A wracając do słonia. Jest w skali 15 mm. Producentem jest firma Corvus Belli, która jakiś czas temu wypięła się na swoje dzieci w tej skali i teraz robi tylko (chyba) figurki do systemu Infinity, a szkoda bo 15mm były świetne. Dobrze, że w odpowiednim czasie zrobiłem zapasy.
Poniżej prezentuję słonika, z którego jestem mega dumny. Przed rozpoczęciem malowania myślałem, że te wzory, chodzi mi o wzory słoni afrykańskich, wyjdą blado w porównaniu ze słoniami indyjskimi firmy Xyston ....... źle myślałem ;).
Zapraszam do oglądania.
Świetny Maciejusie!
OdpowiedzUsuńGorgeous!
OdpowiedzUsuńThanks Jonathan :).
UsuńImpressive on a battlefield...and on these pictures, excellent job!
OdpowiedzUsuńThanks Phil :).
UsuńWspaniale wygląda. Prawdziwy majstersztyk. Jak robiłeś metaliki?
OdpowiedzUsuńMetaliki robiłem identycznie jak w tym toturialu :) http://maciejus.blogspot.com/2015/09/iberian-warrior-toturial.html#more
UsuńJestem zachwycony bogactwem kolorów!
OdpowiedzUsuńRewelacja, zdjęcia też świetne!
OdpowiedzUsuńDzięki chłopaki :).
OdpowiedzUsuń