Ostatnio w moje ręce wpadł mały rarytas, metalowa figurka Gabriela Setha. W tym tygodniu miałem trochę wolnego więc postanowiłem ją szybko pomalować. Ogólny zamysł był taki, aby malowanie nie wyszło zbyt komiksowo/bajkowo. Jest tu dużo, metalików, zadrapań, a pancerz jest bez jakichś super rozjaśnień.
Jest jedna rzecz, którą chciałbym się podzielić. Możliwe, że większość o tym wie, ale ostatnio dowiedziałem się, iż niektórzy malarze dzielą twarz na trzy strefy, idąc od czoła: żółtą, czerwoną i niebieską. I tymi kolorami ją cieniują po pomalowaniu. Spróbowałem i to naprawdę zdaje egzamin. Po tym twarz wygląda o wiele lepiej.
Podstawka jest z firmy Micro Art Studio. Robię się wygodny i nie mam siły samemu kleić podstawek ;). Zapomniałem wspomnieć, iż kupiłem zestaw czaszek od Games Workshop. Dwie z nich widać na podstawce.