W końcu szybkie malowanie oddziału zwiadowców dobiegło końca. Trwało to dość długo, ale było to spowodowane brakiem czasu. Jestem zadowolony z końcowego efektu mimo w miarę prostego malowania chociaż muszę przyznać że przy dwóch ostatnich ludkach już trochę mnie ponosiło i zapominałem trzymać się wcześniej ustalonych ram) chłopaki w grupie prezentują się ładnie.
I chyba nawet te podstawki robione najprościej i najszybciej są ok :).
Teraz chwila odpoczynku od tej skali i powrót do 15mm. Miałem w planach pomalowanie jeszce trzech figurek z zestawu Prymarchów (ta paczka z Gulimanem), ale najwidoczniej przesyłka zgubiła się gdzieś w drodze z Wielkiej Brytanii.