Pora na kolejną figurkę z pudełka Triumvirate of the Primarch.
Tę figurkę malowałem znacznie dłużej niż Cyphera, dużo drobiazgów nad którymi trzeba się bawić.
Najbardziej obawiałem się malowania pancerza. nigdy nie malował metalikami takich dużych powierzchni. Podpatrzyłem trochę Bena Cometsa i jakoś się udało.
Postanowiłem nie bawić się w super kontrast (bo bym chyba nie umiał) tylko lekkie cienie i rozjaśnienia, a metaliki same zrobią resztę. Dobrym pomysłem jest dodanie do farbki trochę turkusowego. Wszystko nabrało przyjemnej barwy.
Fajnym pomysłem jest też bawienie się w rozjaśnienia z metal medium.
Płaszcz to pomysł z Cyphera lekko ulepszony. Zrobiłem jeszcze głębsze cienie.
Bardzo zadowolony jestem z książki na plecach, przy jej malowaniu postanowiłem użyć farbek z zestawu Wood & Leather od Vallejo i 100% zastosowałem się do poradnika tam zawartego autorstwa Angela Giraldeza.
Wprawne oko zauważy, że mój freehand jest top level, miała być czaszka punishera, wyszła czaszka cthulhu, która po poprawkach wygląda jak martwy Vader. Zostanie tak jak jest ;).